Pieskie życie

Blogowigilia 2014

1002375_690811374336276_1730586674677208842_nNie nie, pierwsze zdjęcia to nie pomyłka :) Pani pojechała wcześniej, coby dostarczyć wydruki zanim zaczną schodzić się goście i okazało się, że potrzebne są moce przerobowe przy gotowaniu pierogów!IMG_0799

Szybko znalazła się ekipa, która stanęła na wysokości zadania i przez ok 1,5 godziny walczyła w kuchni wraz z dzielnymi kucharzami (oczywiście jako blogerzy serdecznie dziękujemy za pomoc i wsparcie :))IMG_0805

Skill w gotowaniu pierogów mamy over 9000 :) a koledzy dodatkowo wylevelowali sobie profesję „łowienia pierogów”.

Jak żarełko było przygotowane to zmieniła nas inna grupka, która wszystko wynosiła na stoły. My w tym czasie mogliśmy już spokojnie uzupełnić  niedobory płynów dzięki Nestle Waters i CocaColi, a ci co mogli % wybornych trunków od Soplicy, Grant’s czy winka od Grancia Prosecco i Barefoot Wine. IMG_0815

Był tłum. Ale to było w planach :) Zabawa była rewelacyjna, dziesiątki… setki cudownych osób – zdecydowanie za mało czasu było, żeby z Wami wszystkimi porozmawiać.

Ogromne brawa dla Ilony, Anny i Ewy za ogarnięcie całości. Ilona, pamiętasz pierwszą blogowigilię? Stół zastawiony wyłącznie tym co blogerzy ugotowali <3

Mam to szczęście, że w blogowigilii biorę udział od początku [KLIK] IMG_0822

Jak już było pisane w poście z przygotowań, mistrzami swetrów są Luiza i Przemek – w tym roku Lui błyszczała! i to dosłownie :) skubana miała sweterek na baterie. IMG_0825

Niezmiernie się cieszę, że psiarscy blogerzy się pojawili na tym spotkaniu. Należało to oczywiście odpowiednio udokumentować (na instagramku także), od lewej: Ola i Michał z urolpnaetacie.pl, Zosia z pieswwarszawie.pl i Karolina z futraspecjalnejtroski.plIMG_0837

Za to uwielbiam tych ludzi: ugly sweter, ogrom poczucia humoru, jeszcze więcej dystansu do świata i pasja!

IMG_0850

Wielkie podziękowania należą się także Tesco, bez nich nie byłoby co jeść, a bez ludzi na scenie z poniższego zdjęcia uczestnicy wigilii sami musieliby ulepić sobie pierogi. Ślicznie dziękuję za pyszne jedzenie. Blogerzy, którzy pomagali kulinarnie (nie tylko kulinarni) dostali kartony z dobrociami od firmy Tesco :)
IMG_0874

Lord od jakiegoś czasu śledzi blogosferę, na blogowigilię jednak przybrał inną formę… smaczną :)IMG_0879

Było dużo dobrego, bardzo dużo – pani z racji, że potomka nosi w brzuchu musiała zadowolić się napojami bez %, ale w żaden sposób nie umniejszyło to radości z obecności na wigilii. Poza tym CocaCola na nią działa w wyjątkowo pobudzający sposób…IMG_0888

Było elitarnie wręcz… ogromna radość na widok Włóczykija i Marcina no i w końcu udało się przywitać z Cyber Marianem, który przygotował fantastyczny filmik o blogerach (obiecał, że go udostępni na swoim kanale na YT, więc czekamy).

IMG_0893

 

Żeby kogoś znaleźć nie trzeba było przemierzać całego stadionu narodowego, wystarczyło wiedzieć co dany bloger pija i iść do odpowiedniego źródełka. Wodopojów było kilka, byli tez i tacy, którzy odważnie odkręcali kureczki w każdym. Następnego dnia pierwsze nieśmiałe wpisy na FB zaczęły się pojawiać w godzinach popołudniowych (poza blogerami parentingowymi… nie żeby oni nie ruszali %, ale dzieci mają swoje prawa i nie interesuje ich że rodzica rypie w wewnętrzu).
IMG_0894

Grant’s zapewnił także element rozrywkowy, każdy kto miał/grał w „nu pagadi” z uśmiechem łapał kropelki złotego trunku:

IMG_0908

Zimowy Narodowy zapewnił zimnolubnym szaleństwa na lodowisku :)IMG_0901

Zdjęcie od Przemka :)10845993_10203315139455112_6420510077785052778_n

10846167_854469201269871_4068630105470610737_n

Pierwsza „brzuszkowa” sesja dzięki poszli-pojechali.pl :)10868040_854469387936519_5794679885503162098_n

10881932_854469067936551_8921530239405484096_n

Zdjęć wyjątkowo mało, ale było Was wszystkich tak dużo, że chciało się porozmawiać z każdym … no i czasu na zdjęcia zabrakło ;)

Widzimy się za rok!

ps. linki do poprzednich spotkań:

Blogowigilia 2012

Blogowigilia 2013