Piękne słonko i brak wiatru wyciągnęły moją panią i mnie z domu :)
Korzystając z okazji umówiliśmy się z Diuną i jej panią na polach mokotowskich.
Ależ ona jest szybka… ^^
Piękna dziewczyna z tej Diuny :) choć zaczepna bestyja.
Panie rozmawiały a my mieliśmy chwilę dla siebie :)
Pomiędzy galopami, wygłupami i szarpaniem się był też czas na smakołyki… znaczy na szkolenie ;)
Super jest taka pogoda, nawet moja pani wyluzowała i nie stresowała się tak jak zazwyczaj gdy podchodziły do mnie inne psy :) nie powiem, żebym odczuwał zbytni komfort, ale wystarczyło że pokazałem zęby i obce psiaki traciły zainteresowanie mną. Najfajniejsze było to że pani mnie chwaliła że byłem grzeczny :)
Dżentelmen i dama :)
Wpatrzeni w … kaczki …
Piękny słoneczny jesienny dzień w wybornym towarzystwie :) oby więcej takich :)
A ja Was zapraszam na bloga Diuny i jej człowieków, bo Diuna to światowa dziewczyna jest! (tak gdyby ktoś jeszcze nie znał)
oj piękna pogoda!! :) słoneczko cudne :)
Bo jak pani się nie stresuje to co się będzie piesek stresował :))
widać że szczęśliwy ;)
zapraszam
http://mojprzyjaciel-pies.blogspot.com/
Widać, że fajny dzionek zaliczyłeś Fado :) Twoje i Diuny minki są rewelacyjne :P
My też kochamy taką pogodę. A do tego wszystkiego niedługo spadną liście z drzew i dopiero będzie zabawa (u nas przede wszystkim w odróżnieniu Puzaka od liści) prawie jak na śniegu :)
Piękny spacer w słońcu i jeszcze takie fajne towarzystwo :-)
Towarzystwo cudowne :)
Jestescie oboje tacy radosni, tacy piekni…
ojjj prawie się zarumieniłem :) dziękujemy :)