Poprzedni post był moją refleksją o tym, że mieszkając w mieście trudniej się wybrać do lasu na spacer. Poza tym, w lasach raczej nie znajdzie się lodziarni czy placu zabaw. Chociaż te drugie czasami można spotkać w postaci ścieżek zdrowia lub czegoś na kształt siłowni plenerowej. Tak więc ciut trudniej zorganizować czas energicznemu człowiekowi.
Zadałam Chomiczkowi pytanie jak spędzać czas w lesie :) Oto co mi odpowiedziała.
Co fajnego jest w lesie?
*Zachowałam oryginał wypowiedzi :)
- sarenki i jelonki
- ptaki, które się nazywają wróbelki
- łosie – rogi łosia
- las
- mrówki lubiem troszeczkę
- kwiatuszki – różowe, fioletowe i kolorowe
- szyszki
A, co można robić w lesie?
- biegać
- szukać robaczków i motylków i biedronek i ślimaków i żuczków (żuczki nie wypijają krwi prawda mama <3)
- szukać poroży i rogów sarenki <3
- można grać na gitarze
- bawić się w chowanego, w babajaga patrzy
- bawić się w Spidermana i Batmana :D
- szukać kamieni i muszelek
Z tym Spidermenem i Batmanem to kompletnie nie mam pojęcia o co chodzi :)
Lubię pokazywać ten świat Chomiczkowi i słuchać jak zgaduje czyje tropy właśnie znalazłyśmy. Gdy wracamy ze spaceru chłonę to z jakim przejęciem opowiada jakie zwierzęta widziała <3
Mam nadzieję, że udaje nam się zaszczepić w tym małym człowieku miłość i szacunek do natury.
Macie swoje ulubione leśne zajęcia? :)