ale mnie człowieki załatwiły ..
wczoraj zabrali mnie do weterynarza, dostałem zastrzyk i świat stał się zamglony..
następne co pamiętam to klatka .. ale się wystraszyłem .. nie wiedziałem co zrobić więc zacząłem wołać żeby ktoś mi pomógł i przyszły moje człowieki. Weterynarz założyła mi kołnierz plastikowy i poszliśmy do domu .. ale to dziadostwo jest niewygodne ..
nawet Czarna się mnie wystraszyła .. chociaż raz :P
..normalnie mnie wzięli i wykastrowali.. jeszcze troszkę zamulony po narkozie jestem, w nocy nie mogłem zasnąć .. moje człowieki też (ale to chyba przeze mnie).. może dziś się wyśpimy :)