Zawsze lubiłam ubierać choinkę, ale w tym roku to była wyjątkowa frajda, bo z ciotką Pauliną zrobiłyśmy wszystkie ozdoby własnoręcznie :)
Nawet nasz Chomiczek popełniła jedną z ozdób! Jest najpiękniejsza i wisi na samej górze naszego świątecznego drzewka.
Drewniany las, a czemu nie?
Na białej podstawce wystarczy rozłożyć białe koraliki lub łańcuch jako coś imitującego śnieg. Choinki i renifery ja kupiłam wycięte na allego i pomalowałam farbkami akrylowymi – całość kosztowała kilka złotych a wygląda super.
Te drewniane elementy można też przewiązać tasiemką lub żyłką i użyć jako ozdoby choinkowej.
TIP:
Przy kotach nie radzę stosować luźno leżących koralików ani elementów, które sierściuch może o 4 nad ranem wygrzebać i zacząć się nimi bawić.
Krasnoludek na gałązce
Takie cuda to tylko od Pauliny :) Kapelusz uszyty z filcu, „ciałko” z szyszki, a nos ukulany z filcu. To wcale nie jest takie proste! :)
Szyszki na wiele sposobów:
- wersja z zielonym – sztuczną zieloną gałązkę należy przyczepić szpilką z dużą główką
- szyszunia z brokatem – szyszkę należy posmarować klejem „magic” i obtoczyć w brokacie. Takie proste a tak ładnie wygląda na choince :)
Żołędzie
Pomalowane na złoto i srebro przewiązane sznurkiem i zawieszone na gałązce wyglądają uroczo. Należy pamiętać o przyklejeniu kapelusika, bo ozdoba może się nam rozpaść.
Dzwoniąca choinka
Nie wiem czy ozdoby z dzwoneczkami sprawiają większą radość dziecku czy mruczydłom :) Same w sobie są banalnie proste do zrobienia. Drut owinięty pogniecionym papierem śniadaniowym i uformowany w dowolny kształt, do niego można przyczepić dowolne ozdoby – dzwoneczki, sztuczną jarzębinę, wstążeczki, czy małe szyszki.