W dzieciństwie w moim rodzinnym domu panowało przeświadczenie, że gry wideo to sposób na stratę czasu. Granie było traktowane jako odmóżdżająca rozrywka – co innego oglądanie TV :). Ale czy aby na pewno? Czy gry komputerowe mogą pomóc rozwijać wyobraźnię, kreatywność i zdolność do logicznego myślenia?
Pamiętam nasz pierwszy komputer: Commodore C64. Grając w „Boulder dash” łamałam joysticki :) . W online’ową wersję tego klasyka możecie zagrać TUTAJ. Kolejnym etapem była Amiga z kolekcją gier po mojej kuzynce. No tu było już szaleństwo! Strzelanki, wyścigi – gry zręcznościowe i wymagające logicznego myślenia.
Wisienką był Gameboy pierwszej generacji – a, że w PL wtedy jeszcze ich w ogóle nie było, to mogłam grać wyłącznie w Tetrisa (bo to była jedyna gra jaką dostałam :D).
Wracając jednak do sedna. Grać lubiłam zawsze. Nie traktowałam tego jako straty czasu. No bo w końcu dlaczego coś, co sprawia mi przyjemność mam odbierać jako marnowanie czasu?
Gdy w domu pojawił się internet (stałe łącze znaczy się) mogłam „śmigać” w onlajnówki. Ach, te pierwsze kroki stawiane w WoWie… To były czasy pierwszych połączeń szerokopasmowych w moim mieście, wcześniej było tylko łączenie się przez telefon (tak, tak, żyłam w czasach bez internetu).
Co fajnego jest w grach?
Przede wszystkim społeczność. Możecie mi nie uwierzyć, ale grając w sieci poznałam masę fenomenalnych ludzi. Miałam okazję spędzać czas i rozmawiać z osobami z całego świata, w każdym wieku i o różnym statusie społecznym (co kompletnie nie miało znaczenia, bo mikropłatności w grach dopiero raczkowały, więc nie było aż tak dużych różnic w rozwoju postaci). Małżonek czasami nieśmiało (lub śmiało) powraca do League of Legends i gra z kolegą z pracy. Wiecie, dwóch dorosłych facetów, mężów i ojców gra w gry „wideo” – i mają z tego frajdę :)
Zamiast oglądać TV lepiej wbijać levele
Gry uczą logicznego myślenia, skupienia się, a nawet języka – wiele tytułów nie jest spolszczonych, a community jest międzynarodowe.
Nauka języka dzięki graniu
Rozmowy toczą się nie tylko na wbudowanym w grę czacie. Ja dawniej używałam TeamSpeak’a, obecnie z tego co mi wiadomo to prym wiedzie Discord (swoją drogą świetne narzędzie do komunikacji w pracy :)). Jeśli rozmawia się w multikulturowym towarzystwie, to siłą rzeczy, żeby się dogadać trzeba nauczyć się chociaż podstaw angielskiego.
Logiczne myślenie w grach
Zdecydowanie skill, który przyda się również w życiu.
Na przykład: masz questy (takie zadania/ taski w grze, za które dostajesz punkty lub dropa – nagrodę) rozsiane po mapie, i masz ich np. 6. Trzy z nich są na północy, dwa na południu, a jeden na wschodzie. Musisz zdecydować, które zadania dadzą ci większą wartość, ale nie tylko w postaci nagrody, ale również ilości expa (punktów doświadczenia), czy zdobycia achievmentów (bonusowe doświadczenie). Wartością dodaną może być też boss znajdujący się na trasie po zrobienie questa. A może idąc do tego pojedynczego zadania na wschodzie uda Ci się oddać 3 zrobione już questy, dzięki czemu wbijesz wyższy level?
„Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę”
Jak to jeden z najbardziej charakterystycznych głosów polskiej kinematografii (i nie tylko) nam czytał, praca zespołowa – to jedna z najbardziej wartościowych rzeczy jakie można wynieść z gier RPG.
Udało mi się Was nieco przekonać, że gry takie złe wcale nie są?
Na koniec, pamiętajcie – trzeba bardzo uważać, żeby nie dopadł Cię syndrom ostatniego questa ;). Na czym to to polega? Oddajesz jedno zadanie i dostajesz do zrobienia kolejne (jedno lub dwa), które w sumie to nie są daleko, machniesz ot tak, zajmie to minutkę, więc przed snem uda Ci się je zrobić… i z takim myśleniem kończysz grę… gdy musisz powoli wychodzić do pracy.