Kojarzysz takie malutkie kręgi na wodzie, które pojawiają się jakby znikąd? Tak jakby ktoś upuścił tyciusieńką kropelkę na taflę wody?
Ale dookoła nikogo nie ma… Czy aby na pewno?
Przyjrzyj się uważnie, najlepiej trochę pod światło. Widzisz to opalizujące, lekko przezroczyste ciałko?
Pultki upodobały sobie do gniazdowania okolice spokojne i odludne. Zawsze w pobliżu stawów i jezior. Wybierają wodę stojącą więc przy rzece na pewno ich nie spotkasz, no może jak gdzieś jest rozlewisko to jest niewielka szansa, że mogą założyć swoje gniazdo.
To niewielkich rozmiarów żyjątko prowadzi spokojny tryb życia. Zazwyczaj występują w parach, w które łączą się na całe życie i tak też funkcjonują od wiosny do jesieni. W takim składzie są nieszkodliwe, ale jesienią łączą się w całe chmary, żeby zrobić zapasy na zimę. Wtedy potrafią pokąsać przechodnia. Często mylone są z komarami lub muszkami. Ugryzienie ich samo w sobie nie jest szkodliwe, ale piekielnie swędzi. Jednak człowiek nie jest ich celem ataku, kąsają w samoobronie.
Żywią się podwodną roślinnością, a kolor ich delikatnych ciałek uzależniony jest od tego jakie rośliny zjadają. Niebieskozielone osobniki spotkasz w okolicach mazurskich jezior – czasami mogą nawet połyskiwać na fioletowo lub różowo, za to złotopomarańczowe udało się zaobserwować na bagnie Całowanie w Mazowieckim Parku Krajobrazowym.