Codzienne odkurzanie całego mieszkania, wychodzenie na dwór niezależnie od pogody czy pory dnia, pory roku, temperatury, zmęczenia, samopoczucia czy kondycji. Problem z wakacjami, no bo gdzie ogoniastego zostawić jak on praktycznie nikogo poza swoimi człowiekami nie lubi?
Pies to codzienny obowiązek i odpowiedzialność na lata!
Więc po co?
Cała wiedza, suma wszystkich pytań i wszystkich odpowiedzi zawarta jest w psie.
- Dla radości wspólnych spacerów.
- Coby ruszyć tyłek z domu :)
- Żeby poznawać FANTASTYCZNYCH ludzi! – nawet przy takim zadziornym psiaku jak Fado.
- Po męczącym dniu pies wita mnie w drzwiach całym swoim merdającym jestestwem :)
- Bo pieseł zawsze wysłucha co mam mu do powiedzenia – jest powiernikiem wszystkich moich myśli.
Nikt tak nie docenia geniuszu zawartego w Twoich słowach, jak Twój pies.
- Uwielbiam jak Fado budzi mnie trącając swoim mokrym nochalem… a raczej wciskając cały swój ryży łeb pod rękę. Czasem zdarzy mu się nosem „przypadkiem” trafić mnie prosto w oko :)
Jeśli w niebie nie ma psów, to chcę pójść tam, gdzie po śmierci idą one.
Właśnie po to mi pies! :)