Pieskie życie, z psem po warszawie

spacery na mrozie

-16 .. tak przynajmniej Pani mówi.. poubierała się jak jeszcze nigdy .. dwie pary spodni, 2 bluzki i 2 bluzy, szalik .. dwie pary skarpetek, czapka, kaptur i rękawiczki :)
Zapięła smycz i poszliśmy .. ganialiśmy piłkę przez godzinę :)
Szkoda że tak mało psiaków było .. i wszystkie jakby tylko na siku i do domu, pewnie ich człowieki się nie przygotowały do spaceru.

Fajny park mamy pod domem :)

do domu wróciliśmy bo już się zimno zaczęło robić i podobno dupka mi się z zimna trzęsła :P

.. o tak polowałem!

widzicie jak paszczękę umiem otworzyć? :)
cała piłka się mieści

Zapraszamy na wspólne spacerki do parku na Bródnie