Julcie już ostatnio mieliście okazję poznać :) pisałem jaka fajna dziewczynka z niej jest TUTAJ [KLIK]
Ja już drugi raz byłem na starówce, ale tym razem szliśmy trochę dalej :) w sumie prawie 6km – Julka dzielnie maszerowała z nami i w ogóle nie była zmęczone – ona ma więcej energii niż ja!
Justynka robiła nam zdjęcia z czego pani jest niezmiernie zadowolona, bo w końcu mamy fajną pamiątkę ze spaceru :)
Oczywiście kopytne spotkaliśmy, ale nawet nie warczałem bo pani mnie uspokajała :)
Tu się trochę poturlaliśmy po ziemi :D
Julcia wciągnęła nas jeszcze na górkę, wejście było spoko, ale schodzenie sprawiło pani odrobinę trudności, na szczęście obyło się bez otarć … no prawie, bo ciotka Justyna zaliczyła glebę przy barbakanie :D
Warszawa jest bardzo fajna :)