Piękne są takie poranki, kiedy idę z panią do lasu na spacer :)
W Zabrzu zawsze jest czas na hopsanie :)
Zazwyczaj jak wychodzimy to domownicy jeszcze smacznie śpią – jest godzina 6:30 max 7.
Żadnych przeszkadzajek .. tylko ja, las i pani ze smakami :D