Na początku nie bardzo wiedziałem o co chodzi z tą maścią, ale jak jeździmy na dłuższe spacery lub na szkolenie wtedy warto zabezpieczyć sobie łapki. Maść fajnie natłuszcza i chroni poduszki łap przed mrozem (i tym samym pękaniem) oraz przed podrażnieniami spowodowanymi przez sól.
Na co dzień człowieki używają woreczków z marketu (takie typowe śniadaniowe), natomiast te przeznaczone specjalnie dla psów, są mocniejsze (co jest dość istotne) oraz pojemniejsze – a to robi różnice gdy ma się np ONka lub Labiszona :P
(na doga to chyba reklamówki w kieszeni trzeba nosić ;))
Tak więc teraz na spacery chodzimy uzbrojeni w smycz, kliker, smaki, woreczki na psie kupy oraz przed wyjściem mam smarowane łapki maścią ochronną :)