#stadowpodrozy, Gdzie na spacer, Morze, nocleg z psem, Pieskie życie, podróże, psolubne miejsca, wędrówki

A może morze?

Sylwester w tym roku był dla mnie niesamowity!

IMG_3620

W ogóle cały okres świąteczno-sylwestrowy był super. Najpierw odwiedziliśmy rodziców pani w Zabrzu i tam trochę pogalopowałem po lesie, a potem pojechaliśmy na pięć dni nad morze.

Tak! w końcu zamoczyłem łapki w słonym Bałtyku :)

IMG_3630

Na swojej mapie psolubnych miejsc zamieszczam domek w Jastarni „wiatr i woda”. Mieliśmy domek z kominkiem, więc było nam bardzo ciepło :) inna sprawa, że oswoiłem się z płomieniami za szybą. Najfajniejszy jednak dla mnie był ogródek. Spory kawałek ogrodzonego terenu, po którym mogłem galopować ile sił w łapach.

IMG_3652

IMG_3673

Jastarnia znajduje się na półwyspie Helskim i jest urokliwą miejscowością turystyczną. Zimą całe życie zwalnia, wieczorami prze ulicę przebiegają pojedyncze osoby – najpewniej turyści.

IMG_3683

Cudownie było spędzić te kilka dni w tak doborowym towarzystwie – same moje ulubione człowieki!

IMG_3688

Samego sylwestra (czyli strzelanie) spędziliśmy nad brzegiem zatoki. Człowieki są dumne ze mnie, że prawie wcale się nie bałem i byłem grzeczny. Na samej plaży było dużo ciszej niż w domku, bo z tego miejsca, w którym byliśmy nikt nie strzelał. Najmniej stresogenny sylwester do tej pory :)

IMG_3701

IMG_3893

Fantastycznym tworem są plaże przyjazne czworonogom – bardzo cieszy mnie, że takie miejsca powstają, z drugiej strony zastanawiam się jaki pies wyleży w środku lata na plaży w piekącym słońcu? Jakby nie było miejscówka jest zdecydowanie całoroczna :)

IMG_3730

Psią plażę znaleźliśmy zarówno w Jastarni jak i w Kuźnicy – chyba najwęższym miejscu na półwyspie.

IMG_3737

Tak jak pisałem w podsumowaniu, jeżeli sprawdzi się powiedzenie, że jaki sylwester taki cały rok to 2015 będzie pełny wrażeń nie tylko ze względu na małego człowieka, który wiosną pojawi się w naszym życiu :)

IMG_3757

IMG_3762

IMG_3768

IMG_3784

IMG_3803

IMG_3873

Hell yeah!

Być na półwyspie i nie odwiedzić Helu byłoby karygodnym zaniedbaniem. Całą ekipą pojechaliśmy do ostatniego miasta na cyplu. Pogoda była świetna do zdjęć.

IMG_3901

Człowieki zachwycały się wzburzonym morzem. Co ciekawe, cieszyli się nawet gdy wiatr zawiewał falę prosto na nich :)
IMG_3903

IMG_3916

IMG_3919

IMG_3942

IMG_3956

Skończyło się oczywiście tym, że wróciliśmy do domu calusieńcy mokrzy, ale było super!

IMG_3961

IMG_4001

IMG_4018

IMG_4026

IMG_4038

IMG_4047

Pogoda nad morzem jest nieprzewidywalna. Udało się nam nawet załapać na „kawałek” słońca.

IMG_4068

IMG_4096

Ciekawostka

Z ciekawostek, które udało się znaleźć w internetach, jest kilka teorii pochodzenia nazwy Hel nam najbardziej spodobało się to:

Wywodzi się od imienia nordyckiej bogini zaświatów Hel, której miejsce kultowe znajdowało się zapewne na Mierzei Helskiej, bądź od starogermańskiego określenia piekła (heel, kraj bogini Hel), kojarzonego w germańskiej mitologii z zimnem.

IMG_4110

IMG_4129

IMG_4141