Człowieki pracują sobie z domu i mamy w końcu superowe poranne spacery, takie z ćwiczeniami od razu! :)
Pomimo pracy w domu, pani jest dość mocno zabiegana stad takie przerwy w pisaniu, ale obiecuję, że będę jej bardziej pilnował :)
W ubiegłym tygodniu dotarła do nas paczka z zoohurtowo.pl a w niej jak zwykle pyyyyszności :)
Smaki dobre na zęby, pyszniaste i do tego tanie :)
Same plusy.
Kocie smaki smakują zarówno mi jak i kotom :P Chociaż pani nie pozwala mi wyjadać
Kiedyś na FB zapytałem jakie macie ulubione gryzako-smaki, ja zasmakowałem w uszach wołowych i kości naturalnej. Z resztą pani nawet nagrała filmik jak się zajadam, więc zobaczcie sami jakie pyszności dostałem:
(nawet Nakrapiana się przyczaiła)
Była jeszcze strasznista piłeczka .. taka piszcząca .. Człowieki myślały, że będzie mi się podobać, a ja się jej po prostu boję i to tak bardzo, że potem bałem się Pani :( Lęk przed panią przeszedł mi jak zaczęła kroić kurczaka :)
Co do piszczaka, to mam do oddania żółtego piszczącego potffffora!
Żeby dostać piłkę wystarczy odpowiedzieć na pytanie:
Kiedy trafiłem do moich człowieków (miesiąc i rok)?
Odpowiedź wpiszcie w tytule maila. Wygra ten, kto wyśle maila najbliżej godziny 15:00 :)
Piszcie na: psiewedrowki@gmail.com
Zapraszam!