Pamiętacie jak pisałem, że mi mordka spuchła .. no więc tak wyglądałem:
Strasznie niefajne było jak mi się język w paszczy nie chciał zmieścić .. na szczęście moje człowieki, jak tylko zobaczyły co mi się stało, zerwały się z łóżka i ok 6 rano pognały ze mną do weterynarza.
Pani doktor mimo iż zaspana była bardzo miła i powiedziała co podaje i na co to będzie działać.
A czy Wy macie alergie? Jeśli tak, to jak sobie z nią radzicie?
ps. chcemy przeprowadzić wywiad z weterynarzem na temat ukąszeń/ użądleń – co robić w takich przypadkach. Jeśli macie pytania, które chcielibyście zadać lekarzowi weterynarii to piszcie w komentarzach.