Jakiś czas temu pisałem o sposobach na poprawienie kondycji skory i sierści, pani mówi, że większość metod działa także u ludzi – sama próbowała. Ja od około miesiąca zjadam tabletki na poprawę sierściuchy o nazwie gammolen, pan się śmieje, że do karmy dodaje mi gumoleum :)
Smakowo jakoś mnie nie powaliły (choć wiem, że są psy co zjadają je jak cukieraski) więc człowieki przemycają mi je w karmie – już się wycwaniłem i z suchej karmy umiem je wybrać i wypluć poza miskę.
Suplement zjadam wg. wytycznych: 3 tabletki/dzień.
Po miesiącu mogę stwierdzić że efekty są super, człowieków najbardziej cieszy mniejsza ilość sierści na podłodze. Oczywiście i tak włosie gubię bo w sumie czas lnienia nastał, ale jest tego zdecydowanie mniej niż zwykle. Muszę Wam powiedzieć, że nabłyszczenie mego owłosienia poprawiło się znacznie – teraz jak słonko świeci to aż się cały lśnię. Pani mnie uspokaja, że to wcale nie jest babskie, bo przecież prawdziwy samiec alfa musi być zadbany i elegancki, zwłaszcza teraz, kiedy coraz więcej ładnych dziewczyn widać na ulicach i to bez zimowych wdzianek :)
Aż mi się zamerdało ogonem na samą myśl wakacyjnych spacerów. Te wszystkie piękne zagramaniczne panny i ja wśród nich! ahhh
Chciałem jeszcze nieskromnie zauważyć, że pani sprzątająca w naszym bloku (przemiła dziewczyna) zauważyła jak mi sierść wyładniała. Jeszcze bardziej ją polubiłem.
Ha! czyli jednak bardziej się kobietom podobam!