„Łapą pisane – zwierzaki blogerów” to nowy cykl na blogu. Opisywać w nim będę zwierzaki towarzyszące blogerom. Okazuje się bowiem, że niezależnie od tematyki bloga zwierz zawsze się przewinie przez fejsbuczka lub instagrama.
Bloger to istota mocno społeczna, potrzebująca towarzystwa i podczas wielu rozmów dowiadywałam się, że duża część zaprzyjaźnionych twórców treści internetowych posiada w swoim domu jakiegoś sierściucha. Chcę pokazać, że bloger potrafi mieć dobre serce nawet jak da bana. Podczas kilku rozmów okazało się, że zwierzęta odgrywają ogromną rolę w tworzeniu postów – pamiętajcie, drodzy czytelnicy, że każdy tekst musi zostać skontrolowany przez pieseła albo mruczydło. Poza tym taka kulka sierści jest nieocenioną inspiracją.
Pierwszy futrzak, który gości w nowym cyklu to Tuptusia :). Dwuletni króliczek (króliczka w sumie bo to dziewczyna jest) Karoliny, która prowadzi bloga oldfashionedgirl.pl
Wybór nie był przypadkowy, bo choć sama Tuptusia nie jest głównym elementem bloga to jest jego nierozerwalną częścią i możecie ją zlokalizować na zdjęciach zarówno tych na blogu jak i tych na instagramie.
Karolina jest niesamowicie pozytywną osobą. Widać to w jej podejściu do zwierząt, które towarzyszą jej od dzieciństwa. Dorastała ze spanielką angielską, z którą jako pełnoprawnym członkiem rodziny przeprowadzili się z Rzeszowa do Warszawy. Sunia żyła z nimi 15 lat.Króliczka to bardzo przemyślany prezent od chłopaka Karoliny i jest jej oczkiem w głowie. Bardzo fajne jest to, że futerko może hopsać sobie po mieszkaniu kiedy tylko chce.
Na zdjęciach jest marchewka, ale to banan jest ulubionym przysmakiem Tuptusi.
Ulubiona zabawa kicającego futrzaka to przepychanie się pudełkiem/kartonikiem – Karolina odsuwa a Tuptusia popycha z powrotem, niestety króliczka nie zaufała mi do tego stopnia, żeby pokazać tę zabawę.
Ten puszysty kłapouszek zauroczył mnie tym bardziej, że jako małolata też miałam takiego kicaka w domu.
I ona tak słodko rusza noskiem – w sensie Tuptusia, nie Karolina :)
Dziękuję Wam dziewczyny za gościnność :) Jesteście piękne!