Najpierw pani założyła mi kantar [co nie bardzo mi się spodobało] i wyjątkowo poszliśmy nie w stronę mojej polanki tylko na przystanek tramwajowy.
Jechałem tramwajem! :)
Oto dowód:
A wracałem bez kantarka ale byłem tak zmęczony, że całą drogę przespałem w sumie ;)
Dojechaliśmy w miejsce, w którym nie byłem..
Na swojej mapie mogę dodać kolejny punkt w Warszawie
Wyruszyliśmy z okolic Fortu Jasińskiego wzdłuż ul. Wybrzeże helskie.
Na spacerze towarzyszyła nam Marta :)
A tu już dokumentacja spaceru nad samiuteńką Wisłą .. kurcze ależ wieeeeelka ta rzeka ..
.. pani mówi, że bardzo niebezpieczna, dlatego byłem cały czas na smyczy, bo brzeg był zaśnieżony i mógłbym wpaść do lodowatej wody.
Ha, dzięki Marcie mam zdjęcie z panią! :)
A tutaj, w samym środku zimy, wpakowałem się w rzepy.. :P
Warszawa zimą jest na prawdę piękna :)
1,5 godziny spacerowaliśmy wzdłuż Wisły, dziewczyny zmarzły, raz nawet troszkę zakopały się w śniegu ^^, a ja nawet nie za specjalnie zmarzłem. Łapki miałem natłuszczone kremem wiec mogłem hopsać po śniegu.
Pani mówi, że szkolenie bardzo dużo nam daje :)
Ja też tak uważam, człowieki mniej się denerwują i stresują a i dzięki temu ja nie reaguję tak nerwowo na inne psy czy obcych ludzi. A takie węszące spacery w nowych miejscach mocno potrafią zmęczyć, bo poza wysiłkiem fizycznym jest to też doza wysiłku dla mózgu.
Mapkę moich wędrówek możecie zobaczyć pod linkiem na google maps [TUTAJ]
Nie ma to jak hasanie w śniegu.
zdecydowanie tak :)
Przepiękne widoki, świetny spacerek i standardowo.. REWELACYJNE zdjęcia :)
Pozdrawiamy
bardzo lubię oglądać te Wasze psie wędrówki :) strasznie podoba mi się Twoje psisko, ten kolor i sylwetka są mocno oryginalne :))) fajne psisko.
no i jak widzę jesteśmy prawie sąsiadami … 2B się kłania :)
uuu no to jak tak po sąsiedzku mieszkamy to może jakiś spacerek hę? np. po parku Bródnowskim :)
Nie tylko Ty masz niecheć do kantarka… Moja Zula też tego nie znosi, ale u niej jest to w komunikacji miejskiej naprawdę konieczne, bo obcych nie lubi ;0
ja też za obcymi nie przepadam .. ale w tramwaju nie specjalnie mnie oni interesowali :)
Super zdjęcia…piesio uroczy <3
Też chciałabym wybrać sie na spacerek z moim pieskiem Dropsiem ale niestety chora :'(
zapraszam do siebie :))
nasze-beagle.blogspot.com
u nas śniegu brak :(
zdrówka życzę!
Cudowne zdjęcia! Miałeś super spacer, w urokliwej okolicy. Zima ze śniegiem potrafi być piękna :) Gorzej, gdy przyjdzie odwilż ;)
u nas już śnieg topnieje :(
Dziękujemy za troskę,jest już dobrze i najważniejsze,że do weta nie trzeba chodzić:)A co będzie jak kanar albo inny ludź odróżni kantar od kagańca?:)
Pozdrawiamy serdecznie:)
to był nasz pierwszy raz i dość na szybko ;) natomiast z tego co nam wiadomo w regulaminie ztm jest info o zabezpieczeniu pyska ale nie jest to uregulowane czy – choć jest to informacja, którą na pewno sprawdzimy :)
Sobota musiała się udać :) Miałeś dużo terenu do hopsania :)
Pozdrawiamy:Ewa,Goldi i Ivo :)
oj taaak :) super było :)
Wolałabym gmaila : hapsik154@gmail.com :)
nie ma problemu :)
Ale fajna wycieczka :-)
To ty wyglądasz jak pies bojowy z tym kantarem :-)))
haha no prawie że, tylko ocieram się o człowieków swoich jak go mam na mordce :P
Świetne zdjęcia i super wyprawa!
dziękuję, ano – zima w mieście jest całkiem fajna :)
Co Ci, biedaku, zalozyli na ten uroczy pyszczek? Co za idiotyczne przepisy o obowiazku namordnika w srodkach komunikacji! Ja nawet czegos takiego nie posiadam, moge sobie podrozowac z wolna paszcza, a nawet bez smyczy, bo jestem bardzo grzeczna.
Pozdrawiam Cie
Kira
pani mówi, że kantar dla świętego spokoju założyła mi, żeby żaden człowiek się nie mógł mnie przyczepić.. bo ludzie to różni są.
No wlasnie, czepiaja sie! Inna rzecz, ze sa kumple, ktorzy lubia szasem obcego czlowieka w szynke uszczypnac. Kumple tez sa rozni, nie tylko czlowieki.
Milego dnia
tak to prawda, różnie się psy i człowieki potrafią zachowywać.
O jaki dobrze ułożony Piesio! A ile radości! aż śnieg pod łapami skrzy. Widać radość z białego puchu to nie tylko domena człowieków :) Zdjęcie zimowej Warszawy – pełne magii! Pozdrawiam :)
Śnieg uwielbiaaaam! :) takie zimowe dni są genialne :)
Ahh pewnie się wymęczyłeś! :)
Poznawanie nowych miejsc jest super, ale co racja to racja trzeba uważać.
Jesteś mega fotogeniczny! :)
Pozdrawiamy.
PS. Tutaj jest bazarek na sterylkę : http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=39182 tyle, że mam bardzo mało rzeczy na sprzedaż, na chwilę obecną nic nowego nie wygrzebałam z szaf i nie wiem czy wygrzebię.. Tylko jeśli ktoś zechciałby coś kupić to nie trzeba się rejestrować na szczurach, wystarczy dać znać na e-mail (który zresztą Twoja kochana pani zna:)
baaardzo wymęczony byłem ;) ale super się tak hopsało :)