Kolejne warsztaty z nietypowych technik fotograficznych – tym razem w fotoplastikonie mogłam spróbować swoich sił w technice gumooleju.
Czego potrzebujesz?
- arkusz papieru fotograficznego
- guma arabska
- dwuchromian potasu
- diapozytyw – czyli wydrukowane na folii zdjęcie
- kopiorama
- farba olejna – najlepiej van Gogh lub Rembrandt
- Kuweta z wodą
- światło słoneczne lub lampa UV
Jak wygląda proces?
Na gładki papier nakładana jest warstwa gumy arabskiej oraz roztworu z dwuchromianu potasu. Tworzy się dzięki temu materiał światłoczuły. Gdy mieszanka przeschnie przykłada się do papieru diapozytyw i naświetla aby uzyskać odbitkę.
Po procesie naświetlania papier moczy się w wodzie by wypłukać dwuchromian potasu.
Na wysuszonym papierze delikatnie odbite jest zdjęcie. Następnym krokiem jest nałożenie warstwy farby tak, aby pokryła cały obraz. W zależności od grubości położonej warstwy należy odczekać kilka minut, aż zacznie zarysowywać się kształt zdjęcia.
Teraz zdejmujemy farbę, aż pokaże się nam całe zdjęcie – farba zostaje tylko w delikatnych zagłębieniach powstałych w gumie.
Zarówno nakładanie farby jak i jej zdejmowanie robi się na wyczucie, nie ma złotego środka. Gdy już uznamy, że nasze zdjęcie jest „w sam raz” wymaczamy je i delikatnie zdejmujemy nadmiar farby.
Zaskakujące jest to jak piękny efekt można uzyskać, a dodatkowo, tu nie mamy ograniczeń formatu :)
Ja jestem zachwycona i będę próbowała działać w domowych warunkach – zobaczymy co mi z tego wyjdzie.
Jeśli macie chwilę czasu to polecam odwiedzić Fotoplastikon w Warszawie – w każdym miesiącu warsztaty mają inną tematykę. Kalendarz spotkań i warsztatów można sprawdzić na stronie fotoplastikonu [TUTAJ].