Pieskie życie

Uczymy się pokonywać lęki – o agresji lękowej słów kilka

Człowieki nie ukrywają, że nie jestem psem do końca poukładanym. Wiedzą także, że popełniali błędy, które obecnie rzutują na moje zachowanie. Największą traumę jednak mam po włamaniu dwóch typków, którzy mnie poturbowali. Zdarzenie to miało miejsce dawno temu, jak jeszcze byłem  szczeniakiem – fizycznie nic na szczęście mi się nie stało, ale lęki po tym zajściu mam po dzień dzisiejszy.

Mieszkając w mieście ciężko nie spotkać na spacerze innego psiaka lub spacerowicza w stylu „ale śliczny piesek” (chyba właściciele labków i goldenów wiedzą to najlepiej). Niestety ludzie, w tym często także właściciele psów, nie mają pojęcia o psiej mowie ciała. Wielokrotnie spotkaliśmy się z pytaniami o rzekomą agresję psiaka (nie, nie chodzi o mnie), który po prostu pokazał, że nie ma ochoty się bawić. Większość ludzi warczenie (powarkiwania nawet w trakcie zabawy) lub pokazanie zębów odbiera już jako zachowanie agresywne – a w jaki inny sposób psiaki mają powiedzieć sobie, że na coś nie mają ochoty?

Oczywiście nie można popadać w skrajności i nie należy bagatelizować objawów mogących wskazywać, że pies jest agresywny.

IMG_5416

Człowieki już od jakiegoś czasu starają się oswajać mnie z otaczającą rzeczywistością, ponieważ moje agresywne zachowania wynikają właśnie z lęków przed nią. Dzięki radom Piotra ze szkoły Dogadajcie Się uczę się, że obcy ludzie wcale nie są straszni i nie trzeba na nich z daleka warczeć i szczekać :)

IMG_5417

O samej agresji i jej rodzajach jest masa tekstów w internecie. Zebraliśmy więc w całość to co wiemy i czego się nauczyliśmy.

IMG_5421

Rodzaje agresji – jest ich naprawdę bardzo dużo, wymienię te „najpopularniejsze”

  • Agresja terytorialna – pies broni swojego miejsca, bo uważa je za swoje terytorium i nie pozwala się do niego zbliżyć. Może np. warczeć nawet na właściciela kiedy ten przechodzi obok jego legowiska, bądź próbuje go zrzucić z kanapy (fotela), którą uważa za swoją.
  • Agresja dominacyjna – taki rodzaj agresji może wywołać np. dłuższe wpatrywanie się bezpośrednio w jego oczy – czworonogi odbierają to jako wyzwanie do konfrontacji i jeśli są dominującym typem, nie zawahają się zaatakować. Psy dominujące próbują atakować również innych przedstawicieli swojego gatunku, chcąc pokazać swoją „wyższość”. Zdarza się to także u suk.
  • Agresja ze strachu – bardzo częstą przyczyną agresji u psów jest strach. Ten problem dotyczy mnie, gdy się boję (najczęściej są to obcy ludzie, zwłaszcza jak do mnie do domu przychodzą) panicznie szczekam, mam podkulony ogon, a całe ciało mam spięte i jestem gotowy do ucieczki.
  • Agresja przemieszczona – występuje ona na przykład wtedy, gdy pies, który wdał się w konfrontację z innym przedstawicielem swojego gatunku, zostaje od niego odciągnięty przez swojego pana, a za moment odwraca się ku niemu i gryzie go w rękę.
  • Agresja w obronie potomstwa – suki mogą być agresywne w obronie swoich szczeniąt. Będą broniły swojego potomstwa próbując odstraszyć napastnika pierw warczeniem, a następnie atakując go. Agresywne mogą być również suki, które przechodzą ciążę urojoną.

IMG_5434

Jak można pomóc? – na swoim przykładzie

Niezależnie od rodzaju zdiagnozowanej agresji, bardzo ważne jest określenie co powoduje u psiaka takie zachowania. Jak pisałem wyżej,  w moim przypadku jest to agresja lękowa – boję się obcych (poza ludźmi czasami wystraszają mnie inne psy oraz zawsze huki i wystrzały petard). Pierwsze co robię, gdy ktoś próbuje do nas podejść to dobiegam do delikwenta i ujadam tuż przy jego nodze, w sytuacji gdy jestem w obcym miejscu bywa, że jeszcze okrążam obcego osobnika w przykucu z podkulonym ogonem warcząc.

IMG_5440

Człowieki zabrały mnie na spotkanie z Piotrem ze szkoły dogadajciesie.pl. Na zdjęciach widać, że nie czułem się pewnie: spięte ciało i podkulony ogon – w końcu byłem w obcym miejscu z obcymi ludźmi.

Bardzo ważne jest wypracowanie zaufania psa do człowieka, oraz nauka posłuszeństwa. Należy pamiętać, że tzw. odczulanie przy tak silnym lęku jak u mnie trochę musi potrwać – wszystko robimy małymi kroczkami i jak tylko jest zauważalny regres należy się wycofać i dać psiakowi odpocząć. Zdecydowanie większy problem mam z akceptacją mężczyzn, więc Piotr poszedł na pierwszy ogień :) Najpierw pani podchodziła ze mną na bezpieczną odległość i chwaliła jak nie reagowałem na obcego. Następnym krokiem była komenda „weź” i nie ukrywam, że bardzo mi się spodobała – polegało to na tym, że podchodziliśmy do obcej osoby i na komendę „weź” dostawałem od niej smaczka.

IMG_5443

Jak widać na koniec udało się zrobić bezstresowe foto razem z trenerami! :)

IMG_5448

Rada:

Z obcymi osobami, które mają nas odwiedzić najlepiej żeby psiak witał się na dworze – u mnie to działa, czuję się mniej zagrożony i szybciej się oswajam. Dodatkowo moje człowieki zawsze proszą, żeby gość nie reagował na mnie dopóki oni nie dadzą mu na to pozwolenia.

Pamiętajcie, że czasami jeden nadprogramowy ruch i tygodnie szkolenia mogą zostać stracone. Bardzo ważny jest komfort i poczucie bezpieczeństwa psa – w trakcie treningu/odczulania należy znaleźć też czas na zabawę :)

Obecnie spaceruję z panią i Amelką w wózku i jest super! Dziękujemy Piotrowi i jego pomocniczkom za cierpliwość i dużo rad i uwag :)