Do poczytania, Magazyn Futro, W czasie wolnym

Magazyn Futro #01 – reaktywacja!

Kilka lat temu pojawił się tworzony przez nas magazyn Futro. Ostatnio mnie tak tknęło, żeby zrobić reaktywację tego projektu, ale w formie wpisów na blogu :)

W pierwszej kolejności przerzucę treści z numerów, które z przyczyn technicznych nie są już dostępne w internecie.

Wstęp

Magazyn “Futro” powstał z zamiłowania do zwierząt, nie tylko psów czy kotów – choć o nich zapewne będzie najwięcej informacji. Pisać będziemy o nowinkach i ciekawostkach dotyczących świata zwierząt, o ciekawych inicjatywach oraz akcjach adopcyjnych, o ludziach i organizacjach działających na rzecz zwierząt. Chcemy aby magazyn był tworzony przez czytelników, dlatego piszcie z propozycjami artykułów i pytaniami do specjalistów: kontakt@zgranestado.pl

„Only a punk would hurt dog or cat”

W Baltimore przemoc wobec zwierząt jest niestety częstym zjawiskiem. Z tego powodu powstała kampania Show Your Soft Side. Na ich facebookowym profilu można na bieżąco śledzić ich poczynania. Pomiędzy okropnościami jakie spotykają zwierzaki, natykamy się na niosące pozytywne przesłanie akcje takie jak „Only a punk would hurt dog or cat” („Tylko śmieć może skrzywdzić psa lub kota”). Chodzi w niej o to, że faceci, często pochodzący z Baltimore i szerzej światu nieznani, ale uważani za prawdziwych twardzieli pokazują, że kochają zwierzęta.

Wśród modeli są gwiazdy futbolu, dziennikarze, jest kaskader, gwiazda MMA, muzyk Tommy Lee oraz policjant o swojsko brzmiącym nazwisku Waskiewicz.

Historia ostatniego pana jest bardzo wzruszająca: Dan Waskiewicz dostał wezwanie, że po okolicy grasuje niebezpieczny pies i należy go odstrzelić, bo zagraża okolicznym dzieciom. Kiedy dotarł na miejsce zobaczył ludzi chowających się w domach i krzyczących na błąkającego się zwierzaka. Dan, będący wielkim miłośnikiem psów, po prostu… zawołał psa, który przybiegł do niego przestraszony z podkurczonym ogonem i zaczął go namiętnie lizać. W drodze do schroniska Waskiewicz postanowił, że psa jednak nie odda tylko adoptuje.

Energia odnawialna – lampy zasilane psimi kupami

Pomysł pochodzi od The Park Spark Project. Wymyślili oni, że można z psich kup otrzymać metan, który mógłby stać się źródłem energii dla latarni w parku.

Jak to działa?

Kupy należy wrzucić do specjalnego pojemnika, do którego odcięty jest dopływ tlenu. Tam bakterie beztlenowe rozkładają odchody, produktem czego jest m.in. metan. Unosi się od do góry, bo jest lekkim gazem. Jest bezwonny i przeźroczysty. Aby przyspieszyć jego powstawanie należy co jakiś czas zamieszać, to co znajduje się w pojemniku. Aby móc wrzucić kupę do pojemnika, trzeba ją zapakować w specjalny degradowalny woreczek, zwykła foliówka odpada.

Chłopiec chce zdobyć smakołyki z całego świata dla swojego psa

Wiele osób ma swoją “listę rzeczy, które chcę zrobić zanim umrę”. Jest też jeden pies, który taką listę ma. Nie stworzył jej sam, ale z pomocą swojego 11-letniego pana. Cała historia jest bardzo wzruszająca.

Chłopczyk o imieniu Cole cierpi na rzadką chorobę objawiającą się nagłymi zatrzymaniami oddychania. Aby mu pomóc jego rodzina kupiła za niebotyczną sumę $14000 jacku russel terrrierkę o imieniu Bingo, specjalnie wyszkolonego, aby w przypadku zasłabnięcia chłopca alarmował kogoś z rodziny. W zbieraniu funduszy pomogła rodzina i znajomi. Sunia wielokrotnie uratowała chłopcu życie. Kiedy chłopiec przebywał w szpitalu na przeróżnych testach – pies mógł być z nim cały czas. Teraz Cole potrafi już sam radzić sobie ze swoją chorobą i role się odwróciły. 14-letnia Bingo cierpi na starczą demencję i lekarze mówią, że nie zostało jej już dużo życia. Z tego powodu chłopiec stworzył listę rzeczy, które Bingo na pewno chciałaby zrobić zanim odejdzie. Jednym z punktów jest to, aby mogła spróbować psich smakołyków z różnych stron świata. Inne rzeczy, którymi Cole chce umilić pupilowi ostatnie chwile życia to spacery wokół bloku, a ostatnie wyjście na zewnątrz ma się skończyć w Ruckers – salonie gier video. Rodzina nie przyjmuje pieniędzy, tylko smakołyki.

Z miłości do futra

Wszystko zaczęło się z.. miłości, z miłości do kotów!

Dom tymczasowy u7kotów prowadzony przez Aleksandrę i Tomasza www.facebook.com/u7kotow

Wszystko zaczęło się z… miłości, z miłości do kotów! Koty były w moim życiu „od zawsze”. Kiedy poznałam Tomka, mojego męża, stwierdziliśmy, że chcemy swój czas i energię poświęcić na ratowanie tych zwierząt. I tak, od września 2011 roku, funkcjonuje dom tymczasowy „U 7 Kotów”. Koty znajdują u nas ciepły dom, pełną miskę, lecz przede wszystkim dużo miłości i cierpliwości. Oczywiście sami nie dalibyśmy rady w prowadzeniu domu, dlatego w działalności wspierają nas nie tylko osoby prywatne, lecz także śląskie fundacje, które na co dzień pomagają zwierzętom. Nie poradzilibyśmy sobie także bez nieocenionej pomocy zaprzyjaźnionych weterynarzy. I tak dzięki nim, wszystkie koty, które opuszczają nasz dom tymczasowy są zdrowe, odrobaczone, zaszczepione i wysterylizowane (lub jeśli kot jest na to za młody, zobowiązani są do tego właściciele). Nasza opieka nad kotami nie kończy się z chwilą podpisania umowy adopcyjnej. Przeprowadzamy wizyty przed i poadopcyjne, z każdym domem utrzymujemy też dalszy kontakt. Pomóc naszym podopiecznym może każdy. Istnieje możliwość wirtualnej adopcji kota, można przysłać kocie jedzonko, wesprzeć nas finansowo, ale najlepiej zabrać kota do siebie i stworzyć mu wspaniały dom, za co koty z pewnością odwdzięczą się mruczeniem i miłością.

Gdzie na spacer

Kałków

wieś w Polsce położona w województwie opolskim. Położona między jeziorami Nyskim i Otmuchowskim.

Otmuchów

Otmuchów to bez cienia wątpliwości jedno z najciekawszych i najpiękniejszych miast Śląska Opolskiego. Miasto położone jest w południowo-zachodniej części regionu, blisko granicy z Czechami. Założone zostało na lewym brzegu Nysy Kłodzkiej, przy dawnym historycznym szlaku handlowym wiodącym z Nysy do Kłodzka.

Miasto to należy do najstarszych na Śląsku i sięga początkami czasów średniowiecza. Rozgłos przynoszą miastu nie tylko zabytki sztuki, ale również wspaniałe walory rekreacyjne. Związane jest to z wybudowaniem w latach 1928-33 zbiornika wodnego znanego jako Jezioro Otmuchowskie. Od ponad 35 lat miasto znane jest również z „Lata Kwiatów”.

Jezioro Nyskie

Powierzchnia jeziora to 2077 hektarów, pojemność całkowita zbiornika to 123,44 miliona metrów³, w tym stała rezerwa powodziowa w sezonie letnim wynosi 51,7 miliona metrów³. Obecnie Jezioro Nyskie i Otmuchowskie wraz z przyległymi terenami tworzą obszar Otmuchowsko-Nyskiego Obszaru Krajobrazu Chronionego, ponieważ nad brzegami zbiornika występuje wiele gatunków ptaków. Północno-wschodni brzeg jeziora jest piaszczysty, tworząc naturalne piaszczyste plaże. Wzdłuż brzegu znajdują się ośrodki wczasowe z bazą noclegową (sezonowa), oraz porty jachtowe.

Specjalista radzi

Pielęgnacja psa: kąpiel

Specjalista: Gosia Soszyńska – Salon pielęgnacji psów Psi Czar

Od jakiego wieku można kąpać psa?

Jest wiele opinii na temat tego, od kiedy można kąpać szczeniaka, w przeważającej większości specjaliści i weterynarze sugerują aby ta pierwsza kąpiel odbyła się po ukończeniu 6 miesiąca życia. Wyjątek stanowią małe rasy tj. yorkshire terrier czy maltańczyk, u których pierwsza kąpiel jest możliwa już ok. 12-14 tygodnia życia. Należy pamiętać, iż u takich malców jest niski poziom odporności i musimy zadbać aby nasze maleństwo było dokładnie wysuszone. Pierwsza kąpiel powinna przebiec sprawnie i bezstresowo, więc warto się do niej dokładnie przygotować: -zabezpieczyć wannę lub umywalkę matą antypoślizgową (ręcznikiem), -przygotować szampon dla szczeniąt jeśli jest on w postaci koncentratu to niewielką ilość rozcieńczyć w kubeczku letnią wodą, – w zasięgu ręki niech czeka na malucha miły azyl, czyli suchy ręcznik, – temperatura wody też jest bardzo ważna, ok.37 stopni – taka jak dla niemowląt, – stopniowo i delikatnie przyzwyczajaj psa do wody, niech to będzie zabawa, – uwaga! chronimy nos, uszy i oczy przed zalaniem wodą, – po dokładnym spłukaniu szamponu i odżywki musimy szczeniaka wysuszyć, do suszarki też stopniowo przyzwyczajamy pupila. Kąpiel powinniśmy zaplanować po ostatnim spacerze tak aby przez noc piesek dosechł.

Jak często można kąpać psa?

Warunki w jakich pies żyje w mieście czy na wsi, jego wielkość i rodzaj sierści są wskaźnikami częstotliwości kąpieli. Przy obecnym zanieczyszczeniu środowiska i wszechobecnie występujących toksynach powodujących coraz częstsze alergie i choroby skóry, kąpiel zalecana jest dla wszystkich psów. Zabiegom pielęgnacyjnym najczęściej poddawane są psy ras długowłosych np. yorkshire terrier, shih tzu, maltańczyk, są one kąpane najczęściej w zaciszu domowym nawet raz w tygodniu. Przedstawiciele większych ras są kąpani przeważnie w salonach pielęgnacji psów wówczas gdy ich właściciele nie mogą sobie poradzić z wyczesaniem sierści oraz z jej zapachem tj od 2 do 5 razy w roku.

Czym grożą zbyt częste kąpiele?

Przy zachowaniu zdrowego podejścia do sprawy, kąpiel nie zrobi krzywdy naszemu pupilowi. Oczywiście nie będziemy zmuszać do czystości psa gdy za oknem szaleją mrozy lub jeśli pies jest chory. Wielu właścicieli czworonogów twierdzi, że kąpiel wyjaławia skórę psa i dlatego nie powinno się ich kąpać. Współczesne psie kosmetyki powstałe z wyciągu roślin są bogate w naturalne oleje oraz witaminy i na pewno nie zaszkodzą przy częstej pielęgnacji.

Na co należy zwracać uwagę przy wyborze szamponu do kąpieli psa?

Wybierając szampon dla naszego pupila należy pamiętać, aby do kąpieli zwierząt używać tylko szamponów i odżywek specjalnie dla nich przeznaczonych. Kosmetyki dla ludzi są niewskazane, ponieważ nie są dostosowane do potrzeb skóry i sierści psów. Najczęstszym błędem podczas wybierania szamponu dla psa jest sugerowanie się zdjęciem na etykiecie, ważne jest do jakiego rodzaju (nie koloru) sierści jest on przeznaczony, zupełnie inne wymagania ma delikatny biały włos maltańczyka, a inne biała szorstka sierść west highland white terriera. Dla psów ze skłonnościami do alergii polecane są kosmetyki hipoalergiczne. Kupując kosmetyki należy zwrócić uwagę na datę przydatność, ponieważ szampony często występują w formie koncentratów więc wystarczają na długi czas.

Szampon suchy czy tradycyjny?

Kąpiel tradycyjna skutecznie i na dłużej pomaga utrzymać lśniącą, czystą i pachnącą sierść naszego pupila. Ale nie zawsze możemy ją stosować i wtedy warto sięgnąć po suchy szampon. Psy stróżujące, kiedy warunki atmosferyczne nie pozwalają na wodne kąpiele oraz psy w podeszłym wieku możemy poddać mniej stresującym zabiegom pielęgnacyjnym korzystając z odpowiednich suchych szamponów. W przypadku ras szorstkowłosych suchy szampon pozwala utrzymać w czystości i odpowiedniej strukturze ich szatę głównie dotyczy to psów wystawowych.

Czy kąpać psa zimą?

Kolejne trudne pytanie, na które nie ma prostej odpowiedzi. Zima trwa od listopada do marca, to jest 5 miesięcy, czy przez ten czas nasi milusińscy się nie pobrudzą? Błoto pośniegowe oraz sól to wrogowie numer jeden dla łapek, sierści i skóry. Nie unikniemy zmywania łapek i podbrzusza niemal po każdym spacerze. Psy długowłose są najbardziej narażone na niekorzystne działanie zimowej aury, to ich długi włos, firany najszybciej zaczynają się kołtunić i filcować, więc przetrwanie 5 miesięcy bez kąpieli jest niemożliwe. Oczywiście nasz pupil po kąpieli musi być dokładnie wysuszony. Jeśli kąpiemy pieska w domu zaplanujmy kąpiel już po ostatnim spacerze. Jeśli korzystamy z usług psiego fryzjera nie planujmy długiej przechadzki, zabierzmy zwierzaka autem prosto do domu. Warto założyć pieskowi ubranko. Zimą psy mieszkające na podwórkach systematycznie wyczesujmy, co też pomoże usunąć bród (nie stosujemy wodnych kąpieli). Zawsze możemy skorzystać z suchego szamponu.

Jak suszyć: ręcznik czy suszarka?

Po kąpieli ręcznikiem odsączamy i wycieramy psa, a suszymy suszarką. Wielu właścicieli kąpie swojego pupila na noc, jedynie wyciera ręcznikiem pozostawiając pieska „bo do rana wyschnie”, ale przez tą noc maluch będzie próbował sam się osuszyć o dywan, kanapę i pościel. Rano jego sierść już nie będzie taka pachnąca a u psiaków długowłosych przybędzie kilka nowych kołtunów. Polecam suszenie suszarką, na najniższej temperaturze, kierując podmuch od strony ogona tak aby nie dmuchać w nos, uszy i oczy.

Jak w salonie radzicie sobie ze strachem psa przed kąpielą?

Wizycie w salonie pielęgnacji zwierząt w mniejszym czy większym stopniu towarzyszy stres zarówno właściciela jaki i czworonoga. Aby ograniczyć natężenie strachu pieska, musimy zadbać o to aby człowiek nam zaufał. Bardzo ważne jest nastawienie z jakim przyprowadzamy psiaka do groomera, aby pomóc w przełamaniu bariery właściciel może towarzyszyć nam w czasie zabiegów pielęgnacyjnych. Ale doświadczenie podpowiada iż psy o wiele mniej się stresują jak są same, wówczas całą naszą uwagę i energię możemy poświęcić maluchowi (czasem maluch waży 60kg). Spokojne i asertywne podejście wielokrotnie pomogło nam w przekonaniu uparciucha do czystości i poddaniu się pachnącej kąpieli. W salonie mamy do dyspozycji profesjonalną wannę oraz duży brodzik z prysznicem więc czworonożny klient ma wybór i w zależności od jego gabarytów wybieramy optymalne rozwiązanie. Nie używamy żadnych poskramiaczy, środków uspakajających, nie stosujemy przemocy cierpliwość , wiedza oraz doświadczenie wystarczają w kontaktach z naszymi podopiecznymi.

Psie freesbee

Historia Frisbee ma korzenie…cukiernicze! Do wypieku ciast używano kiedyś metalowych form z cyny, produkowanych między innymi przez firmę Frisbie. Pewnego dnia ktoś rzucił taką foremką odwróconą dnem do góry, ktoś inny ją złapał, odrzucił i taki musiał być początek niezwykłej popularności Frisbee. Wkrótce talerzyki frisbee były wykonywane z tworzywa sztucznego.

Ojcem chrzestnym Dogfrisbee jest Alex Stein. Czwartego czerwca 1971 kupił on whipeta, któremu dał imię „Ashley”.

Alex pasjonował się frisbee i w pewnym momencie zauważył, że jego pies spontanicznie poluje na lecący w powietrzu talerzyk! Ashley chwytał dysk wyskakując na wysokość dwóch metrów siedemdziesięciu centymetrów! Mistrzostwa Świata w Dogfrisbee są opatrzone jego imieniem „Ashley Whippet Invitational”. Był pierwszą „nie – ludzką” gwiazdą, na okładce magazynu „People”. Jego historia wypełniła dwie strony magazynu „Life”, był aktorem filmu dokumentalnego nominowanego do Oskara, a jego fanklub działa po dziś dzień. Ashley odszedł w wieku 14 lat w ramionach swojego Pana. Frisbee przestał uprawiać rok wcześniej, nie pozwalały już na to dolegliwości geriatryczne. Jego śmierć została odnotowana w większości amerykańskich serwisów informacyjnych.

5 Sierpnia 1974, to dzień narodzin Dogfrisbee. W tym dniu odbywał się mecz bejsbolowy pomiędzy Dodgersami i Redsami. W przerwie spotkania Alex Stein, nie uzgadniając tego wcześniej z organizatorami, wbiegł na boisko i zaczął grać we frisbee ze swym psem Ashley! Pies mknął po boisku z zadziwiającą prędkością ponad 60 kilometrów na godzinę i łapał dysk na wysokości prawie trzech metrów nad ziemią! Widzowie oszaleli z zachwytu!

Long Distance Frisbee, to ulubiona, wręcz kultowa konkurencja wielu zawodników. Zawodnicy mogą bić rekordy, życiowe, klubowe, Polski, Europy … Świata! Prędkości osiągane przez psa w pogoni za talerzykiem są imponujące, a wyskoki bywają ekwilibrystyczne.

Rasa: Syberian husky

Około 3000 lat temu psy rasy syberian husky zaczęły być wykorzystywane do ciągnięcia sań. Kiedy zaistniała potrzeba przewiezienia cięższego ładunku, pożyczano psy od sąsiadów i zamiast 6-8 zaprzęgano 16 lub 18. Wszystkie samce, oprócz najlepszych, prowadzących zaprzęgi, kastrowano. Zabieg ten miał na celu nie tylko ukrócenie zbędnych kojarzeń, ale pomagał psom w utrzymaniu tłuszczu na ciele. Czukockie zaprzęgi liczące 20 psów potrafiły podobno przebyć w ciągu 6 godzin odległość 120 km i ciągnąć ciężar około 600 kg. Słowo „husky” znaczy ochrypły i kiedyś określano w ten sposób wszystkie psy używane do ciągnienia sań, obecnie nazwa ta przysługuje jedynie rasie siberian husky.

Budowa:

Głowa: średniej wielkości, proporcjonalna do tułowia. Kufa jest średniej wielkości, zwęża się stopniowo w stronę wierzchołka nosa. Koniec kufy nie jest ani szpiczasty, ani kwadratowy. Wierzchołek nosa czarny u psów szarych, płowych i czarnych. Koloru wątrobianego u psów rudych (maści miedzianej). Brązowy lub cielisty u psów maści białej. Zgryz nożycowy. Dopuszczalny jest brak zębów P1. Uszy są średniej wielkości trójkątne, wysoko osadzone i zbliżone do siebie, są grube i obficie porośnięte włosiem. Koniec ucha lekko zaokrąglony, stoi prosto do góry. U husky spotykana jest różnobarwność tęczówek (heterochromia iridis). Oczy są brązowe lub jasnoniebieskie, przy czym często jedno może mieć inny kolor niż drugie. Są osadzone lekko skośnie. Oryginalną i często poszukiwaną cechą są niebieskie tęczówki, nierzadko tęczówki różnią się kolorem.

Szyja: średniej długości, dumnie noszona, gdy pies stoi, w kłusie szyja opuszcza się tak, że głowa noszona jest lekko do przodu, obficie owłosiona.

Tułów: silny zwarty, linia grzbietu prosta, kłąb wyraźny, lędźwie dobrze umięśnione, zad prosty, klatka piersiowa głęboka.

Kończyny przednie: mocne i proste, równoległe względem siebie.

Kończyny tylne: średnio kątowane, mocne, uda dobrze umięśnione.

Ogon: w kształcie lisiej kity, dobrze owłosiony, osadzony powyżej linii grzbietu i noszony w kształcie sierpowatego łuku, gdy pies ma napiętą uwagę.

Kościec: mocny, ale nie ciężki. Ruch: lekki, płynny, zwinny, swobodny, żywy i elegancki; ze względu na swój ciężar ciała i wielkość husky jest najszybszym z północnych ras psów zaprzęgowych.

Husky syberyjski jest inteligentny, łagodny i przyjazny. Ma niezależną naturę, co objawia się skłonnością do włóczęgostwa, nie zawsze więc sprawdza się jako pies do stróżowania. Należy pamiętać, że jest to rasa użytkowa, stworzona do pracy, potrzebuje więc dużo ruchu i ćwiczeń. Brak aktywności ruchowej lub ograniczenie swobody często prowadzi u husky do zaburzeń nerwowych. Przy odpowiedniej ilości ruchu husky potrafi adaptować się do życia w mieście, najlepiej jednak czuje się na wsi, gdzie może się do woli wyhasać. Jego ulubioną zabawą jest ciągnięcie sanek, albo niewielkich pojazdów kołowych.

Poznaj Flickę

Podróże z psem

Blog powstał z chęci zrobienia czegoś pożytecznego. A ponieważ sama zabieram swojego psa wszędzie, gdzie się da, ciągle szukałam informacji dotyczących przepisów w różnych miejscach. Od razu więc wiedziałam, że to będzie taki psi przewodnik po miastach, zebranie informacji w jednym miejscu. Ale żeby nie było nudno – okraszam to historiami fajnych psich podróży, albo rozmowami z ekspertami. Po liczbie wejść na stronę widzę, że to rzeczywiście jest potrzebne. I tym większą satysfakcję mi daje, bo przecież nie zarabiam na tym, a poświęcam na pisanie bloga swój wolny czas.