Pieskie życie

Psy w Wilkach

Wilcza Góra tak dokładniej nazywa się miejscowość gdzie hopsałem :)

Miałem okazję spotkać przepiękną czekoladową panienkę o cudownym imieniu Laura, dziewcze młodziutkie, więc trochę się mnie bała ..

.. no sam sobie winien jestem, bo miast delikatnie podejść do niewiasty tak młodej, to jak burak doskoczyłem i chciałem tarmosić ..

.. jedyne co mam na swe usprawiedliwienie, to ta ilość futra do miętolenia i tarmoszenia zachęcająca :)

Piękne tereny w tych Wilkach mają :)
Jak wzrokiem sięgnąć (zza trawy nie widzę zbyt wiele) same pola i lasy, podobno nawet dziki pod płot podchodzą .. brrr.. jednak taki dzik to nie to samo co krwiożercze sarny! [kto śledzi mojego facebooka ten wie]

Cudowna! :)

ta niewielka, kudłata istotka tez potrafiła pokazać ząbki i mnie przegoniła kilka razy :P

Ale w końcu jednak przekonała się do mojej osoby na tyle, że pozwoliła się obwąchać ..

.. i szepnąć coś do uszka :)

Czekamy na kolejne spacery :)

Zapraszam na bloga Laury [TUTAJ]