Pieskie życie, psolubne miejsca, wędrówki

Weekend w Brankowie

IMG_0648

Jakiś czas temu poznałem fajnego kumpla Elvisa, który został blogerem KLIKIMG_0661

Jego człowieki zaprosiły mnie i moich człowieków do siebie na działkę. Korzystając z okazji wyrwaliśmy się na dwa dni z miasta. Było ekstra!IMG_0663

Sama działka to całkiem spory teren do galopów, które przez cały nasz pobyt się nie kończyły – zarówno ja jak i Elvis mamy nieskończone pokłady energii :)IMG_0665

IMG_0674

Pierwszego dnia, przed wyżerką, poszliśmy na spacer nad Pilicę. Ależ ja lubię się pluskać!IMG_0692

IMG_0716

Elvis przez chwilę hopsał na długiej lince, bo jego człowieki bały się, że go prąd zniesie :)IMG_0731

IMG_0744

IMG_0795

IMG_0826

IMG_0846

Jak się okazało, ku mojemu zaskoczeniu i niezadowoleniu, że nawet przy brzegu można wpakować się w głębokie miejsce! Uważajcie na dzikich plażach, zwłaszcza na najmłodszych i na małe psiaki.

IMG_0864

IMG_0947

IMG_0982

Jedno z niewielu statycznych zdjęć Elvisa :)IMG_1022

IMG_1069

Po ponad dwóch godzinach pluskania się, wróciliśmy na włości na grilla.
IMG_1080

Sam domek był bardzo fajny i klimatyczny. Pomimo, że nie był duży to daliśmy sobie radę w 6 dorosłych osób i dwa psy z adhd.IMG_1094

IMG_1095

IMG_1098

IMG_1100

Elvisa człowieki są bardzo fajne i kontaktowe – dobrze zsocjalizowani i myślący właściciele ;)IMG_1117

IMG_1128

Wszyscy na działce śmiali się z nas, że jesteśmy jak starszy i młodszy brat, bo podobno zachowujemy się dokładnie tak samo.IMG_1147

Dziękujemy za super ekstra weekend i możliwość wyłączenia się z miejskiego zgiełku. W tak pięknych okolicznościach przyrody można na prawdę odpocząć :)