W tym roku urlop mieliśmy bardzo intensywny, niby tylko 2 tygodnie ale w nogach mamy masę wydeptanych kilometrów, kilka historycznych lokalizacji, zdobyte górskie szczyty, spotkania ze zwierzętami i picie wody z górskich strumyków ;)
Ale po kolei. Dzięki uprzejmości AO Hostels nasze wakacje zaczęły się od weekendu w Wiedniu. Samo zbieranie informacji o tym mieście okazało się sporym wyzwaniem…
[Best_Wordpress_Gallery id=”2″ gal_title=”Wieden”]Co należy wiedzieć o Wiedniu podróżując samochodem?
Przede wszystkim należy pamiętać o zakupie winietek (samochód osobowy do 3,5 t):
- winieta na Czechy na 10 dni to koszt 75 zł
- winieta na Czechy na 1 miesiąc to koszt 105 zł
- winieta na Austrię na 10 dni to koszt 64 zł
- winieta na Austrię na 2 miesiące to koszt 154 zł
Nam wystarczyły winiety 10-cio dniowe.
Ale, ale… to nie wszystko. W Austrii bowiem wprowadzono kilka lat temu strefy ekologiczne – dobra informacja jest taka, że nakaz posiadania odpowiedniej plakietki mają pojazdy ciężarowe oraz osobowe, ale takie, które rejestrowane zostały jako ciężarowe – czyli swego czasu popularne u nas auta z kratką.
Spacer z psem po Wiedniu
Pomimo mocno deszczowej pogody wybraliśmy się na spacer z zamiarem dojścia nad piękny, modry Dunaj, oraz oczywiście zwiedzenia samego miasta ;)
[Best_Wordpress_Gallery id=”4″ gal_title=”Wiedeń park”]Niesamowite jak wiele niepozornych uliczek kryje doskonałe miejsca na odpoczynek <3
[Best_Wordpress_Gallery id=”7″ gal_title=”Wiedeń uliczka”]Mam ochotę powtarzać to za każdym razem: Wiedeń jest niesamowicie psolubny!
Każdy skwerek, każdy park ma wygrodzony wybieg dla czworonogów – wiadomo, jedne są malutkie, ale są też takie, które zostały podzielone na kilka części.
Jeśli trafialiśmy na lokalizacje, gdzie nie można było z psem to zaraz obok mieliśmy alternatywę dla psiarzy :)
Stadtpark dla każdego
Stadtpark jest to pierwszy park publiczny w Wiednium jego powierzchnia wynosi 65 000 m2.
Spotkać tu możecie, poza stadami kaczek, także złoty posąg Johanna Straussa syna – nam udało się go nie znaleźć (bo nie wiedzieliśmy, że to już jest ten park, oraz potem na mapach okazało się, że krążyliśmy w jego pobliżu ;)).
Sam park rozdzielony jest na dwie części przez wiedeńską rzekę (Wienfluss). Po jednej stronie są rzeźby, pomniki i dużo spokoju oraz elementów historycznych. Po drugiej zaś place zabaw dla dzieci, skatepark i boiska – niestety intensywne opady deszczu skierowały nasze kroki w stronę zadaszonych powierzchni z dobrą kawą ;)
[Best_Wordpress_Gallery id=”11″ gal_title=”wiedeń 1″]Wszędzie muralle
Jak widzicie pogoda baaardzo nam nie dopisała, więc po drodze musieliśmy znaleźć miejsce psolubne. Zdecydowanie polecamy Strandbar Herrmann – przesympatyczna obsługa i bardzo uprzejmy właściciel. Lokal ma dużo miejsca w środku, oraz bardzo fajnie zagospodarowany ogródek i kawałek plaży – latem nawet miejsce
Katedra Św. Szczepana na placu Stephansplatz
Na szczęście budynek katedry jest ogromny, wiec nie mieliśmy problemu żeby go znaleźć (w przeciwieństwie do niewielkich pomników „ukrytych” w parkach).
Jest to jedna z najstarszych budowli sakralnych Austrii, budowę rozpoczęto w 1304 roku.
Katedra wygląda imponująco! Najwyższa wieża ma 136,4 metra wysokości.
Ciekawostki
- Szacuje się, iż powierzchnię wszystkich połaci dachów pokrywa około 230 000 glazurowanych dachówek.
- Układ dachówek z jednej strony katedry, tworzy dekorację figuralną, którą są po dwa cesarskie orły, z herbami Habsburgów i miasta Wiednia
- Wewnątrz czterech wież katedry wiszą 22 dzwony z lat 1280-1960
- Największy dzwon waży 20,13 tony, jest wysoki na 2,15 m, a bije wyłącznie w główne uroczystości kościelne oraz na Nowy Rok
- Steffl to potoczna nazwa najwyższej wieży katedralnej – jest to także nazwa jednego z austriackich piw
- Katedra była miejscem ślubu i pogrzebu Wolfganga Amadeusa Mozarta
- Na lewo od prezbiterium zachował się wmurowany w ścianę nagrobek zmarłego w 1444 roku Aleksandra księcia mazowieckiego
Dla Chomiczka atrakcją była miniatura katedry, z bardzo dobrze odwzorowanymi szczegółami.
Miasto tętniące historią
Spacerując po Wiedniu miałam poczucie, ze tutaj historia żyje… ale nie tak muzealnie, tylko tak naprawdę.
[Best_Wordpress_Gallery id=”16″ gal_title=”Wiedeń 3″]Na każdym kroku, na każdej kamienicy, czy skwerku można spotkać się nos w nos z legendą o bazyliszku, albo złapać za stopę posąg z fontanny Donnerbrunnen.
Fontanna ta powstała w latach 1737-1739 i jest przepięknym barokowym elementem okolicy. Tutaj za każdym rogiem czeka na Was coś ciekawego, przepełnionego pięknem i na pewno bardzo starego ;)
Kościół św. Karola Boromeusza
Jest to jedna z najsłynniejszych barokowych budowli Europy. Sam kościół wzniesiono na cześć św. Karola Boromeusza, arcybiskupa Mediolanu z czasów epidemii dżumy w 1576.
Mamy z małżem taką refleksję, że mimo iż Wiedeń jest przepięknym miastem, w którym zawsze można robić coś ciekawego, to jednak nam najlepiej odpoczynek wychodzi z dala od zgiełku miasta :)
Kolejne powakacyjne wpisy będą już nasycone zielenią #staytuned